„To, że wystawiliśmy ten musical, pokazuje, że pan Stirpe jest niesamowity”, opowiada Olivia Dower (17 lat), kolejna aktorka z obsady i tegoroczna absolwentka szkoły. „Wykonał absolutnie wyjątkową pracę: połączył nas wszystkich ze sobą, znalazł sposób, by zrobić to w czasie COVID-19, i dał nam chwile frajdy, za którymi tak tęskniliśmy”.
Rodzice Olivii uważają, że dzięki musicalowi ich córka dała ujście emocjom w burzliwym dla niej okresie.
„Czuję, że choć w tym roku intensywnie troszczę się o psychikę moich dzieci, wciąż drepczę w miejscu”, mówi Laura, mama Olivii. „To był dla nich ciężki czas. Staraliśmy się dbać o to, by nasze dzieci miały wsparcie i były w coś zaangażowane. Pan Stirpe odkrył, jak zbudować wśród nich poczucie więzi”.
Po premierze spektaklu Stirpe otrzymał niespodziewaną wiadomość e-mail od Jeffreya Kindleya, który napisał ten broadwayowski musical 40 lat wcześniej, a interpretację z New Rochelle obejrzał w internecie.
„Stworzył Pan coś wyjątkowego w tym roku pełnym pandemicznych ograniczeń: znalazł Pan sposób, by za pomocą osobistych narzędzi takich jak iPad i Zoom skupić się na indywidualnych momentach i płynnie je ze sobą powiązać”, napisał Kindley. „To dziwne, by wzruszać się własnymi słowami sprzed 40 lat, ale tak to już jest, gdy utalentowani ludzie potrafią tchnąć w nie nowe życie”.